Starsza córka od dłuższego czasu domagała się śpiworka w kształcie syreniego ogona. Podpatrzyła w necie i dziurę mi w brzuchu wierciła, żeby jej taki uszyć. Po niedzielnej kweście na WOŚP ogrzewała się w śpiworku, cała szczęśliwa.
Śpiworek uszyty z polaru, wyszedł taki obszerny, że nawet ja bym się zmieściła. Tyle, że ja wyglądałabym jak ... wieloryb :-)
Ta wyglądałabyś! Żeby wyglądać jak wieloryb to trzeba umieć puszczać wodę grzbietem. Umiesz??? :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, nie umiem (jeszcze)! Ale jak syrena-olbrzym to już wyglądałabym :-).
UsuńA różowy polarek to ten, który Ci swojego czasu podebrałam :-))))Buziaki!