W biurze praca na łopatki mnie powala;
W domu zmęczenie wyplatać nie pozwala.
Wracam bez sił, nosem się podpieram,
a kiedy po pracy trochę się pozbieram,
Przy dzieciach, po domu się pokręcę,
Jest tyle, że nie wiem w co włożyć ręce.
A potem znowu z sił opadam,
Na łóżko ledwo ciepła padam,
A koraliki ze stołu spoglądają,
Na lepszy moment wciąż czekają.
Tyle mojego usprawiedliwienia,
Jest jednak coś do zamieszczenia.
Dziś kolejna jacusiowa,
bransoletka rzemieniowa :-)
Oj, szare nie jest nudne, zdecydowanie nie.....i brązowe i różowe, zielone, czarne, niebieskie i czerwone też nie są nudne,...... wszyskie są śliczne;)
OdpowiedzUsuńTo prawda ! :-)
UsuńPozdrawiam,
O.
bardzo ładna!
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuń