Wymarzona koralowa bransoletka do kompletu z wyplecionymi wcześniej kolczykami oraz zawieszką. W sam raz na Walentynki. Łańcuszek do zawieszki tak tylko do zdjęcia. Wymyślę coś ciekawszego. Musi to jednak we mnie jeszcze chwilę dojrzeć :-) Oplatać kwadratowe kaboszony nauczyłam się na spotkaniu z Weraph w Atelier Czerwona. Trójkątne kaboszony, o których również było na spotkaniu, ogarniam jedynie w teorii, jednak i z nimi chciałabym się wkrótce zmierzyć.
Pozdrawiamy Walentynkowo wszystkich zakochanych ... w koralikach (i nie tylko) ;-)
OiJ
Piękne!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne! Bardzo eleganckie nie tylko na Walentynki:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny komplet, bardzo przypadł mi do gustu. Zastanawiam się tylko jakiej wielkości użyłaś kaboszonów.
OdpowiedzUsuń