wtorek, 28 października 2014

Porządki/kotów ciąg dalszy

Ostatnie wpisy o Zjeździe Twórczozakręconych w Ustoniu spowodowały, że blog stracił nieco czytelności. Relację ze Zjazdu przeniosłam tu.
A to najnowszy wytwór w kształcie wszechobecnego ostatnio u mnie KOTA.
Koralikowy kot powstał na bazie tego projektu. Od siebie dodałam wąsy i kokardę z Rose Petals. Chyba nie trzeba mówić, że zawieszkę będzie nosić Ula, a do zrobienia mam drugą dla Ali... ;-)

sobota, 25 października 2014

Złapałam patchworkowego bakcyla...

Techniki poznane w Ustoniu wkręcają mnie coraz bardziej. Złapałam bakcyla na patchworkowe "heksagony". Szyję sobie etui na telefon wg pomysłu z ostatniego wydania specjalnego czasopisma Molli Potrafi o patchworkach właśnie. Więcej, zapisałyśmy się z mamą na listopadowy kurs szycia patchworków w Szkole patchorku (zajęcia na warszawskim Natolinie), a nawet kupiłam paczuszkę mini charmsów w sklepie Ładne Tkaniny.
Niech Was to jednak nie zmyli - mój romans z koralikami trwa w najlepsze, w końcu to moja stara miłość, a ta nigdy nie rdzewieje ;-)
Najnowsza Caprice w różu.