Maleńka kamea otoczona koralikami - tym razem nie haft koralikowy, ale zwykłe oplatanie ściegiem peyotowym. Pierwsza tego typu praca (poza oplataniem rivoli). Nie do końca miało tak wyjść, ale i tak jestem zadowolona.
Trafiłam tu niedawno za pośrednictwem sklepu Kadoro. Jestem zauroczona Twoimi pracami. Zapragnęłam zrobić coś takiego http://www.oluszkowy.blogspot.com/2013/11/teal-w-roli-gownej-czyli-przekadek-ciag.html. Mam nawet identyczne koraliki. Tylko mam pytanie w jakiej kolejności nawleka się koraliki? Zaczynając od góry czy od dołu, od prawej czy od lewej...Pomóż proszę :)
Dzięki za miłe słowa. Bardzo nam miło, że podobają się te przekładki :-) Jacek tak rozrysował projekt, że nawlekanie koralików należy zacząć w lewym dolnym rogu (nabieramy 25 k). Schemat jest ułożony "na boku", więc trzeba iść w górę projektu ściegiem peyotowym. Po przerobieniu 14 rzędów trzeba zeszyć ze sobą oba brzegi przekładki. Taka ilość rzędów pasuje na rzemienie o wymiarach 9x4 mm. Zostaje odrobina luzu na obracanie przekładki. Trzymam kciuki za projekt. Daj znać jak Ci poszło :-)
Trafiłam tu niedawno za pośrednictwem sklepu Kadoro. Jestem zauroczona Twoimi pracami. Zapragnęłam zrobić coś takiego http://www.oluszkowy.blogspot.com/2013/11/teal-w-roli-gownej-czyli-przekadek-ciag.html. Mam nawet identyczne koraliki. Tylko mam pytanie w jakiej kolejności nawleka się koraliki? Zaczynając od góry czy od dołu, od prawej czy od lewej...Pomóż proszę :)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa. Bardzo nam miło, że podobają się te przekładki :-)
OdpowiedzUsuńJacek tak rozrysował projekt, że nawlekanie koralików należy zacząć w lewym dolnym rogu (nabieramy 25 k). Schemat jest ułożony "na boku", więc trzeba iść w górę projektu ściegiem peyotowym. Po przerobieniu 14 rzędów trzeba zeszyć ze sobą oba brzegi przekładki. Taka ilość rzędów pasuje na rzemienie o wymiarach 9x4 mm. Zostaje odrobina luzu na obracanie przekładki. Trzymam kciuki za projekt. Daj znać jak Ci poszło :-)