Te wężowe zapięcia po raz pierwszy zobaczyłam na zagranicznym filmiku na YouTube. Pomyślałam, że takich pewnie jeszcze u nas nie ma. Z błędu wyprowadziła mnie Weraph, u której na blogu właśnie takie zapięcie się pojawiło. Poszperałam po sklepikach i znalazłam tu. Zapięcia w czterech kolorach występują w dwóch rozmiarach - tutaj te mniejsze o średnicy 7 mm. Idealnie pasują do sznurów na 6 lub 7 k. w rzędzie. W planach kolejne, tym razem kolorowe z wężowymi wzorami.
Tak z pewnością wyglądał Xiuhcoatl, ognisty wąż Azteków, pan ognia i czasu. Gratuluję wyobraźni twórczej. HH
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam - z tą twórczą wyobraźnią to za dużo powiedziane, ale dziękuję :-)
UsuńWow!
OdpowiedzUsuń