Pisanie wierszem mi się spodobało,
Szare komórki trochę rozruszało,
Zamęczać nie będę, obiecuję,
czasami tylko pogłówkuję,
wierszykiem opis zamieszczę,
bloga trochę „dopieszczę” J
Oto przekładka pierwsza moja,
osobiście wypleciona :-)
Z Jacka pomocą wzór wymyśliłam,
pojedynczego peyota nawet polubiłam.
Do męża oficjalnie reklamację wnoszę,
inne zdjęcie Jacusiu poproszę.
Te oto uroku przekładki nie oddaje,
gdy na to patrzę, aż serce się kraje.